Opole: skatowane dziecko trafiło do szpitala
Obrażenia na ciele dziecka wskazują, że najprawdopodobniej zostało ono pobite. "Dziewczynka ma liczne sińce i zadrapania. Najbliższe dwie doby będą decydujące dla jej zdrowia" - powiedział Maciej Milewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Jak poinformowała Renata Popiołek lekarz dyżurny z oddziału chirurgii dziecięcej ze szpitala, w którym przebywa dziewczynka, dziecko jest przytomne. "Nie ma na ten moment zagrożenia życia. Na pewno musi być u nas, czekamy na wyniki badań" - podkreśliła Popiołek.
Lekarz oceniła, że ślady na ciele dziecka wskazują, iż było ono bite już wcześniej. "Są stygmaty i to nieświeżego pobicia. Są zasinienia i to liczne zasinienia na pośladkach i na głowie" - mówiła Popiołek.
Lekarz poinformowała ponadto, że dziewczynka jest blada i ma niedowagę.
Dziecko na stałe mieszka z matką w Opolu. Jednak od kilku dni przebywało w miejscowości Głogówek, najprawdopodobniej pod opieką rodziny, bo jego matka wyjechała do Irlandii. Nie wiadomo w jakich okolicznościach dziewczynka doznała obrażeń.
Jak wyjaśnił Milewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu, pogotowie w niedzielę wczesnym popołudniem wezwała prawdopodobnie ciotka dziewczynki. Jednak kiedy na miejsce przybyli policjanci, nikogo już w domu nie było. "Obecnie poszukujemy rodziny dziecka w celu przesłuchania i wyjaśnienia okoliczności. Przesłuchamy także sąsiadów" - dodał Milewski.ab, pap